Agresywne sposoby pomnażania oszczędności
Dodane przez admin dnia August 29 2013 15:36:27
Spadające oprocentowanie lokat bankowych zachęca wielu Polaków do poszukiwania alternatywnych rozwiązań inwestycyjnych. Już teraz widzimy zwiększony popyt na nieruchomości (za które często inwestorzy płacą gotówką), ale najsilniejszy wzrost możemy zauważyć wśród produktów o podwyższonym ryzyku. Dają one możliwość zarobienia większej ilości pieniędzy, ale również i prawdopodobieństwo straty jest spore. Wśród najbardziej agresywnych metod pomnażania oszczędności wymienić możemy rynek Forex, kontrakty CFD oraz rynki giełdowe.
Forex
Inwestowanie na rynku walutowym staje się coraz popularniejsze, choć ryzyko jest wciąż wysokie. Kupowanie i sprzedawanie par walutowych to niezwykle wciągające zajęcie i czasem inwestorzy mogą liczyć na 100% zysku w ciągu kilku godzin. Jednak jeszcze częstsze są sytuacje, kiedy to inwestorzy tracą pieniądze. Jak pokazują dane dla naszego rynku, około 20% graczy odnosi sukces, pozostali niestety tracą pieniądze. Zróbmy więc wszystko, by znaleźć się w tych 20%. Podstawą będzie edukacja i obserwowanie rynku.
Kontrakty CFD
Zbliżony poziom ryzyka (czasem mniejszy, ale czasem nawet większy) oferują nam kontrakty typu CFD, które mogą być zawierane na podstawie bardzo licznego grona instrumentów bazowych (akcji, obligacji, towarów, stóp procentowych, indeksów). Kontrakty CFD są sztucznymi produktami, które są jedynie oparte o produkty bazowe, nie są jednak bezpośrednim zakupem akcji czy towarów. Co ważne, w kontraktach tego typu bardzo silny udział ma dźwignia finansowa, której poziom wynosi od 10 do nawet 200, czyli w skrajnym przypadku jedna zainwestowana przez nas złotówka może otworzyć transakcję o wartości 200 złotych.
Rynki giełdowe
Inwestowanie pieniędzy na giełdzie to zdecydowanie bardziej ryzykowny sposób pomnażania pieniędzy niż chociażby lokaty bankowe czy obligacje emitowane przez Skarb Państwa. Jednak i tu ryzyko jest różne: duże spółki o stabilnej pozycji rynkowej są z pewnością mniej ryzykowne niż niewielkie przedsiębiorstwa z rynku NewConnect. I choć te ostatnie nie gwarantują nam zysków w żaden sposób, to jeśli bylibyśmy posiadaczami akcji takiej spółki, a ta odniosłaby sukces rynkowy, to nasze oszczędności mogłyby zostać pomnożone o kilkaset czy nawet kilka tysięcy procent w ciągu kilku miesięcy czy kilku lat. Choć ryzyko jest spore, warto posiadać w swoim portfelu inwestycyjnym co najmniej kilkanaście procent pieniędzy zainwestowanych w akcje spółek giełdowych.