Domowa hodowla kur niosek
Dodane przez admin dnia Marzec 16 2011 17:18:09
Ludzie coraz częściej zaopatrują się na różnego rodzaju targach czy też małych ryneczkach. Najcenniejszymi produktami są mleko prosto od krowy, świeże jaja, warzywa z ogródka i świeże mięso. Dlatego też każdy kto posiada fragment nieużywanego podwórka przed domem powinien pomyśleć o hodowli kur niosek, które zapewnią codzienną dostawę świeżych jaj. Z łatwością znajdą one swoich nabywców.
Treść rozszerzona
Coraz więcej ludzi ceni sobie naturalne pożywienie, które cechuje się nie tylko dużo lepszym smakiem lecz również tym, że jest znacznie zdrowsze. Dlatego też ludzie coraz częściej zaopatrują się na różnego rodzaju targach czy też małych ryneczkach. Najcenniejszymi produktami są mleko prosto od krowy, świeże jaja, warzywa z ogródka i świeże mięso. Dlatego też każdy kto posiada fragment nieużywanego podwórka przed domem powinien pomyśleć o hodowli kur niosek, które zapewnią codzienną dostawę świeżych jaj. Z łatwością znajdą one swoich nabywców.
Jak się przygotować do hodowli?
Aby rozpocząć przydomową hodowlę kur należy posiadać ogrodzone podwórko, na którym będą one przebywały w ciągu dnia. Ogrodzenie musi być odpowiednio wysokie i szczelne tak aby nie przedostały się do środka żadne drapieżniki takie jak dzikie psy czy lisy. Dobrze również jeśli będzie to miejsce, w którym kury będą sobie mogły wygrzebać jakieś „naturalne pożywienie” (np. dżdżownice). Oprócz podwórka musi być również kurnik, w którym kury będą nocowały i znosiły jaja.
Co powinno być w kurniku?
Kurnik powinien posiadać grzędy, na których kury będą nocowały. Dodatkowo powinny się znajdować skrzynki wyścielone sianem, w których kury będą znosiły i wysiadywały jajka. W miarę możliwości dobrze jest kurom zapewnić możliwie najwięcej przestrzeni – są wtedy mniej podatne na choroby i lepiej niosą. Aby uzyskać lepszy efekt w postaci większej liczby jajek (zwłaszcza zimą) powinno się naświetlać kurnik – w tym celu wystarczą żarówki energooszczędne o niewielkiej mocy. Nie można również zapomnieć o korycie do karmienia i osobnym korycie do pojenia kur – powinno być przygotowane w taki sposób, aby w miarę możliwości największa liczba kur mogła z niego korzystać jednocześnie.
Co jeszcze do kurnika?
Kiedy jest już kurnik i podwórko przygotowane w taki sposób, aby kury swobodnie mogły wychodzić na zewnątrz oraz żeby łatwo można je było zamknąć w kurniku to należy zakupić kury oraz koguta. Zakupu należy dokonać roztropnie wybierając jedną konkretną rasę. Nie powinno się tutaj oszczędzać ponieważ od rasy zależnych jest wiele rzeczy takich jak chociażby:
ilość jaj – są rasy, które niosą więcej, a są takie które mniej – jedne znoszą lepsze i większe jajka, a jeszcze inne mniejsze i miej smaczne jaja,
zachorowalność – są rasy bardzo odporne na wszelkiego rodzaju choroby (np. zielononóżka), a są rasy na nie podatne (gównie mieszańce hodowlane),
wymagania – jedne rasy wymagają większej przestrzeni (np. wspomniana wyżej zielononóżka), a inne mniejszej; podobnie jeśli chodzi o wymagania odnośnie ilości światła czy też jakości paszy.
Wyboru należy dokonać w zależności od oczekiwań oraz warunków jakie można zapewnić kurom – jeśli zdecyduje się już na konkretny gatunek to powinno się zrobić wszystko, żeby zapewnić mu jak najlepszą ochronę i warunki.
Później pozostaje tylko wypuszczać kury na podwórko, zaganiać do kurnika (który należy czyścić w miarę systematycznie) oraz dbać o pożywienie (woda, pasza i/lub ziarno) i światło. Pomysł na otwarcie kurnika to raczej zajęcie dodatkowe, które można wykonywać na potrzeby swoich znajomych lub sprzedawać na targu (żeby nie starać się o pozwolenie od straży miejskiej dobrze jest po prostu zaopatrywać tamtejsze kramiki). To, że dodatkowe zajęcie nie oznacza, że nie przyniesie ono konkretnego dochodu – jeśli kupi się odpowiednią ilość kur (poniżej setki to tylko na użytek najbliższych) i zapewni im dobre warunki do życia to można liczyć na całkiem pokaźny zysk, który jest tym większy, że nie potrzeba na to poświęcać dużo czasu.