Nie od dziś wiadomo, że trzy najlepsze biznesy, na które zawsze będzie popyt, to usługi pogrzebowe, fryzjer i gastronomia – bez tych trzech rzeczy ludzie nie mogą się obyć i te trzy gałęzie gospodarki zawsze będą istniały. Dlaczego więc nie otworzyć lokalu gastronomicznego? Żeby jednak wybić się wśród konkurencji i zyskać klientów, zabierając ich innym lokalom gastronomicznym w mieście, musimy ich zachęcić czymś nowym, niezwykłym, czego jeszcze nie znają. A gdyby tak otworzyć restaurację o profilu góralskim z dala od gór, na przykład w centrum Polski lub na Mazurach? Ktoś może powiedzieć, że na Mazury przyjeżdża się po to, żeby jeść ryby, a nie oscypki, ale przecież mieszkają tam też mieszkańcy mazurskich miejscowości, którzy ryby jedzą od dziecka i chętnie zjedliby zapewne coś odmiennego raz na jakiś czas.
Żeby otworzyć góralską restaurację, trzeba spędzić przynajmniej kilka tygodni w górach, spróbować regionalnych potraw. Idealnie byłoby nawiązać kontakt ze starszymi gazdami i gaździnami, którzy opowiedzą nam o tradycyjnych, regionalnych specjałach kulinarnych. Wszystkie zdobyte informacje dobrze jest skrzętnie notować, bo nigdy nie wiadomo, kiedy mogą się przydać.
Bogaci w wiedzę o góralskiej kuchni, możemy zacząć planować inwestycje w nasz lokal. Niestety otwarcie lokalu gastronomicznego to jeden z najdroższych pomysłów na biznes - samo przystosowanie wynajętych pomieszczeń na potrzeby gastronomii będzie nas sporo kosztować, chyba, ze wynajmiemy lokal, który był już wcześniej restauracją. Oszczędzimy sobie
w ten sposób sporej ilości koniecznych formalności do załatwiania - lokale gastronomiczne muszą być bowiem zbudowane w specjalny sposób - muszą posiadać główne i tylne wyjście, a naczynia czyste nie mogą być noszone tą samą drogą, co naczynia brudne. Takich przepisów jest całe mnóstwo, a wszystkie będziemy musieli wypełnić, by dostać niezbędne pozwolenia na otwarcie działalności.
Gdy już mamy przystosowany lokal, możemy zatroszczyć się o jego wyposażenie. Jeśli chcemy mieć restaurację w stylu góralskim - wnętrze też musi być urządzone po góralsku. Zapomnij więc o tapetach czy kolorowych ścianach, albo szklanych stolikach i metalowych krzesłach - zainwestuj w drewniane stoły, ławy do siedzenia i krzesła. Porcelanowa zastawa to także nie jest dobry pomysł - przaśne, regionalne jadło lepiej będzie prezentować się na grubych, glinianych czy stylizowanych na gliniane talerzach i drewnianych deskach. Talerze mogą być zdobione ręcznie, oznaczone na przykład nazwą twojej restauracji.
Żeby dopełnić klimatu wnętrza, zadbaj także o regionalne stroje dla obsługi restauracji – najlepiej, jeśli będą to przywiezione prosto z Tatr kaftany, spódnice, gorsety i kierpce – wówczas twoi kelnerzy i kelnerki będą wyglądać jak rodowite góralki.
Teraz wystarczy już tylko skomponować odpowiednie menu, oczywiście z zachowaniem regionalnych tradycji. Nie może w nim zabraknąć oscypka smażonego na maśle i podawanego z żurawiną, golonki, tradycyjnego góralskiego moskala, a do picia rozgrzewających napojów - grzanego wina czy herbatki „z prądem”.
|